sobota, 13 sierpnia 2011

Taka sobie szkatułeczka...

Taka mała, skromna...
Ach ta patyna. . . . . . . podziwiam Wasze spatynowane prace i też bym tak chciała. . . . . . .ale to ciągle nie to. . . . . . .więc ćwiczę dalej. . .




10 komentarzy:

  1. Hi was nice blog, liked it very much.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna szkatułka, taka z klimatem :))
    Pokazuj te dzwoneczki! :)Ehhh...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna, strasznie lubię postarzane rzeczy:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie narzekaj,wyszło fajnie.Aby ułatwić sobie patynowanie - polakieruj raz pracę przed,wtedy łatwiej coś poprawić,pzdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Irenko. Miło mi, ze mnie odwiedziłaś i za Twoje sympatyczne słowa. Szkatułka bardzo ładnie Ci wyszła. Widzę, że mamy podobne zainteresowania - decu i biżuteria :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Irenko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) A szkatułka wyszła Ci śliczna :) A patynowanie...oj uzależnia, uzależnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się, zawsze jak gdzieś jadę szukam ciekawej szkatułki na biżuterię i nigdzie nie mogę takiej znaleźć. A twoja jest śliczna. :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. NEVERENDING-STORY- jak tylko skończę to je pokaże, aczkolwiek przy Twoich cudach kiepściutko wypadną;
    Dysiak- oj tak uwielbiam biżuterię-taka sroka ze mnie:)
    Blueberry- mam nadzieję, że się trochę uzależnię;
    mamila,Różany Anioł,Bulma,as,Cassiel -ślicznie dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale nie taka sobie!Baardzo mi sie podoba:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)